wtorek, 12 stycznia 2016

Rokicie

Prawie pod samym Płockiem, pięknym i historycznym miastem Mazowsza znajduje się wieś Rokicie, która dla  swojego dużego sąsiada stanowi nie lada konkurencje w kwestii średniowiecznej architektury sakralnej. Jak wiemy katedra w Płocku, choć korzeniami sięga roku 1130, to jednak swój obecny wygląd zawdzięcza wielkiej przebudowie, która trwała w latach 1900-1903. Trzeba tutaj wspomnieć, że na progu tamtego stulecia płocka katedra miała katastrofalny stan techniczny i zrekonstruować (na modę neoromańską) trzeba było naprawdę wiele. Natomiast we wsi Rokicie, z dala od zgiełku i wojen, zachował się do dzisiaj w swojej pierwotnej formie, romański ceglany kościół z XIII wieku. Podobno będący jedynym reprezentantem ceglanej architektury wczesnośredniowiecznej po tej stronie Wisły.


Bryła kościółka od razu przywodzi na myśl ciemne wieki średniowiecza. 
Rokicie podobnie jak Płock wyróżnia malownicze usytuowanie. Od zalewu włocławskiego dzieli je 300 metrów, a sama wieś zaś leży na  łagodnie wspinającej się skarpie. Widok spod kościółka na dolinę Wisły jest naprawdę ciekawy.
Widok na jezioro włocławskie.
Kościół Św. Małgorzaty, bo pod takim typowo średniowiecznym wezwaniem występuje ta parafia, jest mały i bardzo prosty. Charakterystycznych rotund romańskich w nim nie uświadczymy, podobnie jak i małych okienek, bo te zostały powiększone na styl już gotycki. Wciąż jednak widać w tym budynku surowość i toporność charakterystyczną dla wczesnośredniowiecznego nurtu architektonicznego.
Zwieńczenie wieży zmieniono po II wojnie światowej.
Kościołek jest tak malutki w środku, że taka dobudówka to konieczność, prawdopodobnie powstała na początku XX wieku. 
Przy wejściu widać jeszcze ślady po przedłużonym wejściu, które rozebrano po wojnie by wyklarować oryginalną bryłę.

Obchodząc Kościół dookoła warto zwrócić uwagę na cegły. Są to przecież elementy bezpośrednio pamiętające średniowiecze. Budowla ta słynie z wyżłobionych w nich dziurek, które podobno powstały na wskutek dawnej tradycji odpalania ogni świętego Jana o czym można poczytać w wielu miejscach. Mnie jednak zafascynowała ilość  wyżłobionych w cegłach  nazwisk, dat oraz symboli cechowych(?). Podobno najstarsze wyryte nazwisko datowane jest na XVII wiek, mnie jednak nie udało się go znaleźć.

Dziurki 1.
Dziurki 2.
Podpisana cegła
Średniowieczne znaki?


Ogrodzenie kościoła przywodzi na myśl mur obronny, jednak tak naprawdę zostało wzniesione w latach 70 XX wieku. Trzeba jednak przyznać, że pasuje do tego miejsca.




To co może razić w ogólnej wyglądzie kościółka to oczywiście nadbudówka wieży wykonana po drugiej wojnie światowej. Nowe cegły wyraźnie gryzą się ze starymi. Choć zamysł był słuszny, by wykrystalizować pierwotny nurt architektoniczny budowli,  to jednak wykonanie jeszcze wiele lat będzie niepochlebnie komentowane. Stare zwieńczenie możemy zobaczyć, co ciekawe na zdjęciach z lat okupacji Hitlerowskiej. Ziemie te zostały wcielone w tamtym okresie do prowincji Prusy Wschodnie, a autorami fotografii Rokicia byli konserwatorzy zabytków z Królewca. Dokumentowano wówczas większość historycznie wartościowych budynków znajdujących się w nowych i starych granicach ich prowincji. Prawdopodobnie czyniono to na wypadek ewentualnej rekonstrukcji obiektów po zniszczeniach wojennych, pamiętając ogromne zniszczenia Prus Wschodnich z lat wojny 1914-1918.
Lata 40 XX wieku.
Wspomniane dawne wejście  do kościoła.
Dobudówka jak widać zastanowiła niemieckich konserwatorów.
Zdjęcia pochodzą z wystawy "Atlantyda Północy - Dawne Prusy Wschodnie w fotografii z lat 1864-1944", a wspomniane Rokicie zawitało na niej tak jak i kilka innych miejscowości z rdzennie polskich terenów będących w latach 1939-1945 częścią Prus Wschodnich. O podziale administracyjnym Prus tamtego okresu warto poczytać tutaj: link .

Ciekawe porównanie zdjęć okupacyjnych ze współczesnymi. Tama we Włocławku dużo tutaj namieszała. 

Na koniec kilka sielankowych zdjęć z samej wsi.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...