niedziela, 26 kwietnia 2015

Wyspa Spichrzy w Gdańsku

Wpis ten będzie trochę niecodzienny, gdyż z reguły opisuję tutaj małe miasteczka, a dzisiaj przedstawię część stolicy województwa pomorskiego. Tym niemniej gdańska Wyspa Spichrzów, bo o niej będzie tu mowa, to w powszechnym mniemaniu gdańszczan "wsysa wstydu", czyli miejsce mocno zaniedbane i niepopularne, więc wpisuje się w jakimś sensie w tematykę tego bloga :).
Podstawowy widok na Wyspę Spichrzów.
Po II wojnie światowej polska administracja w Gdańsku uprzątała zniszczenia po dewastacjach sowietów. Jako, że Gdańsk historycznie był mocno związany z Polską (podobnie jak Wrocław, ale już nie niestety Szczecin) doczekał się odbudowy starego miasta. Początkowa intensywna rekonstrukcja starówki z lat 50. XX wieku zatrzymała się na Wyspie Spichrzy od wschodu i  od południa na ulicy Podwale Przedmiejskie. Na samej wyspie zaś, zabezpieczono to co w jakimś stopniu ocalało, a spichrze, które nie rokowały do odbudowy rozebrano do fundamentów, a pozyskaną z tego procederu cegłę wysłano w Polskę (Mój dom rodzinny w Gdyni jest własnie zbudowany z cegieł pozyskanych z gdańskich rozbiórek). Wizja odbudowy wyspy ruszyła dopiero w latach 80. XX  wieku, gdy ponownie modne zaczęły być rekonstrukcje historycznych części miast (patrz Elbląg). Jednak do dzisiaj, z punktu widzenia przechodnia, tereny spichrzowej wyspy w znacznym stopniu przedstawiają się jako ogrodzone blachą falistą fundamenty dawnej zabudowy. To co się kryje za nimi zobaczyć możemy dzięki zdjęciom satelitarnym wyspy:


Motywacją do odwiedzin Wyspy Spichrzów (po niemiecku Speicherinsel), były wieści o tym, że niedługo mają się na niej zacząć prace budowlane nad nową galerią handlową. Toteż w obawie przed postmodernistyczną bryłą chciałem po raz ostatni zobaczyć w jakiej kondycji pozostały tam zgliszcza po II wojnie światowej. Na wyspie wszystko co wystaje ponad poziom ulicy jest wpisane do rejestru zabytków, więc ocalałe ruiny na szczęście nie zostaną rozebrane kosztem nowych inwestycji. Fundamenty za ogrodzeniami natomiast czeka niepewny los i prawdopodobnie po badaniach archeologicznych zostaną usunięte, bądź zasypane.
Ogrodzenia "chronią" fundamenty przedwojennej zabudowy.


Jak gdzieś są krzaki to są tam i fundamenty.
Pas południowo-wschoni wyspy to już same fundamenty.


Widoki zza ogrodzeń.

W pobliżu starówki Gdańskiej i słynnego żurawia powstało nowe nabrzeże, po którym można się przejść i z bliska podziwiać ocalałe ruiny. Jeszcze kilka lat temu były to tereny całkowicie niedostępne, można było je co najwyżej fotografować z drugiej strony, co turyści raczej rzadko czynili...
Turystyczna część Wyspy Spichrzy
XVIII wieczny spichrz " Turek"
Zachowana część spichrza "Ciesiarnia: z 1813 roku
Widok na ulicę pożarniczą.


Spichrz "Długa Droga" z XVI wieku.
cd.
Z nowo oddanego nabrzeża rozciąga się ciekawy widok, który wcześniej był niedostępny. W tle w miejscu gdzie jest baszta stał dawniej zamek krzyżacki.
Spichlerz Soli Deo Gloria

Spichlerz jest XVII wieczny, jednak prosty kształt dachu nadano mu w 1930 roku po pożarze.

Koło Soli Deo Gloria stały do niedawna ruiny spichrza "Arki Noego", który ma tam być odbudowany. Jak widać w tym miejscu fundamenty istniejących dawniej budowli zostały zasypane białym żwirem.
Ciekawie sytuacja przedstawia się na południe od ulicy Chmielnej, czyli głównej ulicy wyspy. Miejscami okolica ta wygląda jakby od 1945 roku nic się tam nie zmieniło.

Te dwa spichrze zostały odbudowane w latach 80. XX wieku, jednak do dzisiaj nie znalazły zastosowania.

Ruiny i nowiutki hostel.
W spichrzu "Błękitny Baranek" jest dziś muzeum.

Najbardziej zapomniana cześć wyspy.


Ocalała cześć spichrza "Trupia Czaszka" z XVII wieku.
Nieopodal  powstają współczesne "elewatory".
Ulica od czasów wojny nie była tutaj remontowana.

Jakieś pozostałości herbu właściciela?


Ostatnie ruiny na południu wyspy.

Czarna wypalona cegła pamiętająca pożary z 1945 roku.
"Autor" na tle spichrza, warto zwrócić uwagę na brukowaną drogę.
Zapomniane mosty do wyspy raz...
..i dwa.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...