Kolejna relacja z podróży po zachodnim Mazowszu (poprzednie -
Sochaczew,
Żyrardów,
Błonie).
Grodzisk zaczeliśmy zwiedzać od dawnego rynku, który dzisiaj przecięty jest trasą DK 719. Ciężko się jednak po nim się poruszać, gdyż ruch na tej trasie jest duży. Z uwagi na ową drogę rola rynku została zdegradowana włąsciwie tylko do parkingu. W centrum szczególnie wyróżnia się oczywiście bielony kościół późnobarokowy. Obok niego jest pierzeja starych kamienic z końca XIX wieku, oraz bardzo ciekawy
Dom Rzemiosła. Od rynku ciągnie się długi deptak prowadzący do dworca kolejowego. O ile z "samochodu" wyglądał on dobrze to z bliska prezentuje się bardzo słabo. Całość wykończona jest kostką bauma, a lampy oświetleniowe przywodzą na myśl bezgustowne modernizacje z lat 90. XX wieku. Na deptaku źle przedstawia się również zieleń miejska, która w większości występuje w formie krzakowatych wysp, go których chodzi się za potrzebą. Mam nadzieję, że w przyszłości ulica 11 Listopada (która jest deptakiem) uzyska bardziej kameralny i historyczny wygląd. Co się zaś tyczy architektury przy tej głównej ulicy, to ona również nie rzuca na kolana. Większość budynków zdaje się pochodzić lat 80. i 90. ubiegłego wieku. Nieliczne stare kamieniczki są odnowione, przyczym na wielu zawieszone są tandetne szyldy. Ogólnie cały deptak w sobotę, kiedy tam byliśmy, okupowany był przez żuli. Widać, że centrum społeczne Grodziska musi być w innym miejscu niż w historycznym centrum miasta.
|
Rynek. Niestety DK przechodzi przez niego po przekątnej. |
|
Kościół na rynku. |
|
Wspomniany deptak |
|
Grodzisk Mazowiecki to rodzinne miasto Chełmońskiego, artysty, który nie ma sobie równego w przedstawieniach błota pośniegowego :). |
|
Reprodukcje obrazów Chełmońskiego można znaleźć we wielu punktach miasta. |
|
Kilka zdjęć najstarszych zabudowań w pobliżu deptaku. |
|
Piękne narożniki. |
Z architektury Grodziska Mazowieckiego istotny dla mnie jest dworzec
kolejowy. Pierwotny budynek pochodził z czasów budowy kolei
warszawsko-wiedeńskiej, ale w czasach niepodległej II RP został
przebudowany w stylu tzw. "dworkowym" Był to trend z lat 20. XX wieku.
Architektura ta wyglądała wyjątkowo polsko i przywodziła na myśl czasy
romantyzmu. Na lini wiedeńskiej w pobliżu Grodziska w tym stylą są
zbudowane również dworce w Żyrardowie i Pruszkowie
|
Dworzec z iście dworskimi podporami na rogach. |
|
Wejście główne, co ciekawe schody są drewniane. |
|
Kamienica na przeciwko wejścia do dworca dobrze się z nim uzupełnia. |
|
W poblizu kolei znajdziemy oczywiście budynek podczowy, tutaj jest w stylu modernistycznym. |
|
Willa Foksal nawiązująca swym wyglądem do lokomotywy, pełniła kiedyś funkcje hotelu. |
Jak już pisałem w centrum miasta nie uświdczymy tłumów, ani wycieczek rodzin z dziećmi. W weekend ludzie z Grodziska i okolic spędzają w parku miejskim, a dokładniej
Parku Skarbków. Park ten mieści się we wschodniej częsci miasta obok dawnego dworu rodu Skarbków. Jest to bardzo ładanie zrewitalizowany park z wieloma alejkami prowadzacymi przez różnorodną roślinnosć. Park ten jest stawiany za wzór dobrego parku miejskiego i wiele gmin na mazowszu chciałoby w przyszłosci tak zmodernizować swoje zieleńce.
|
Prezentacja gminy w parku. |
|
Mozaikowa mapa, miejscowość książnica z prawej strony zdaje się być współczenie realizownym miastem-ogrodem w stylu Podkowy Leśnej. |