poniedziałek, 7 lipca 2014

Zakroczym

Zakroczym to małe (3300 mieszkańców) miasto sąsiadujące z Nowym Dworem Mazowieckim. Turystycznie jest mało znane i często po prostu pomijane, gdyż przebiega koło niego krajowa 7-ka. Tymczasem miasteczko to razem z położonym nieopodal Czerwińskiem i dalej Wyszogrodem reprezentują staropolskie zapomniane nadwiślańskie grody, które dawniej pełniły ważne funkcje administracyjne . Każda z tych miejscowości jest malowniczo ulokowana na skarpie nadrzecznej i posiadają piękne ryneczki.


To czym szczególnie Zakroczym może się poszczycić to gotycko-renesansowy kościół Podwyższenia Krzyża. Oprócz niezwykłej formy świątyni, mieszającej wspomniane dwa style, w swojej starej czerwonej cegle zawiera takie artefakty jak koła młyńskie, czy też szwedzkie kule armatnie.
Budowla ta jest także bardzo ciekawie usytuowana. Od rynku trzeba zejść do niej spadzistą drogą, na której końcu na okrągłym wzniesieniu, otoczony akacjami, znajduje kościół.
Droga prowadząca do kościoła
Synkretyzm stylów.




Monumenty z XIX wieku...
cd.
Koło młyńskie
Wspomniane szwedzkie kule

Wschodnia ściana kościoła.
XX wieczna dzwonnica.
Brama z 1924 roku prowadząca na rynek.
Jednak zanim wyjdziemy na główny plac ujrzymy piękny stary budynek plebanii 

Sam rynek zaś prezentuje się równieżinteresująco. Drogi wokół niego wykonane są z granitu, a środek z kamienia polnego, co dodaje mu charakteru małomiasteczkowego, znanego nam choćby z Bodzanowa. Niestety jako, że Zakroczym nie widnienie w przewodnikach, a tylko w książkach historycznych nie uświadczymy, więc na rynku żadnej gastronomi.

Rynek, widok w kierunku północnym.
Pomnik "latarnia", dedykowany ofiarom 1939 roku oraz powstańcom zrywów narodowych.
Brama prowadząca do kościoła wraz z kilkoma przedwojennych budynkami
Kondycja zabudowań wokół rynku przywołuje na myśl II Wojnę Światową. Ocalało niewiele. Zakroczym jako "sąsiad twierdzy Modlin, został w 1939 roku potraktowany bardzo surowo. Po walkach, pomimo kapitulacji, Niemcy wzięli miasto siłą zabijając 500 polskich żołnierzy i cywili w ciągu jednego dnia. Nawet jak na nazistowskie standardy była to ogromna zbrodnia. Do piwnic budynków wrzucano zaś granaty by zlikwidować ukrywające się tam osoby. To wszystko tłumaczy dlaczego w centrum jest tak pusto.
Wschodnio-północna pierzeja ma najwyższą zabudowę.
Na miejscu szarego "kartonowego" domku stała dawniej synagoga.
Niestety deszczowa pogoda trochę za szybko wygoniła nas z Zakroczymia. Warto jeszcze wspomnieć, że w mieście tym zachowały się jeszcze resztki zamku Książąt Mazowieckich, o czym można poczytać na tej stronie

Stara droga schodząca ku Wiśle.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...